Jestem dosyć sceptycznie nastawiony do wszelkich serwisów społecznościowych i nawet dałem temu wyraz ale ostatecznie złamałem się i wziąłem udział w kumulacji. A teraz cierpię na manię klikania na przycisk „Odśwież bieżącą stronę” i sprawdzam gdzie znajduje się przesyłka.
Oczywiście podzielę się informacjami, czy warto wydać 1000zł na „otwarty” telefon.