Krew się we mnie zagotowała.. Znalazłem ciekawą, wygasającą domenę.. Skontaktowałem się z pewną firmą rejestrującą domeny (poprzedni registar) i krótko mówiąc zostałem olany.. Jak się okazało, firma oferuje usługę obserwacji domen do przejęcia/rejestracji, ale zostałem o tym poinformowany po fakcie.. tzn po przejęciu jej przez konkurencję. Domena była 3 sekundy niczyja. Mówi się trudno, skontaktowałem się z nowym registrarem. Tym razem było.. konkretniej. Pani poprosiła o kontakt.. jakieś 12 godzin po okresie zwolnienia. Trochę mnie to zdziwiło, ale jak się okazało, Pani z własnej inicjatywy dodała ją do obserwacji. Podsumowując:
- Rynek domen wydaje mi się skostniały.. i firmy żyją z rejestracji nowych domen.. Klient przychodzi, rejestruje, płaci- jak zostanie to dobrze
- O przejęciu domen nie mówi się wcale.. w zasadzie liczy się tylko www.dropped.pl
Moje spostrzeżenia są zgodne z Raportem NASK-u o rynku domen w 2008 roku.
Wnerwia mnie, jak użytkownicy pewnego serwisu aukcyjnego piszą w opisie „Odpowiadam na wszystkie maile” – i nie odpowiadają przez 24 godziny. I traktuj takich sprzedawców poważnie. I jeszcze wnerwiają mnie cwaniacy, którzy sprzedają kilkadziesiąt/kilkaset przedmiotów miesięcznie i piszą „Nie wystawiam faktur”
Kryzys .. na pewno dramatyczny kurs walut obcych powstrzymuje kupujacych.. i pewnie wielu z nas to odczuje. Na szczęście Euro znowu poniżej 4.50 😉